Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Strzelin
Braterstwo broni

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Na komendę dowódcy grupa szturmowa rusza do ataku. Sprawnie pokonują zagajnik niezauważeni przez przeciwnika, doskonale maskując się w swych plamiastych mundurach.

Zbliżając się do celu nagle napotykają jednego z wrogów i bez namysłu otwierają ogień. Serie z broni maszynowej dosięgają żołnierza, który... podnosi rękę sygnalizując opuszczenie gry.

Nie jest to kolejny epizod z wojny z terroryzmem, ani fragment scenariusza filmowego. To typowa część manewrów jednej z lokalnych grup ASG, które coraz częściej możemy spotkać w terenie. ASG to skrót angielskiej nazwy „air soft gun” czyli replik broni palnej w skali 1:1 strzelających plastikowymi lub ceramicznymi kulkami. Repliki te działają na zasadzie broni pneumatycznej, a źródłem energii jest napęd sprężynowy, elektryczny lub gazowy. Za pomocą takich „zabawek” nie można zrobić krzywdy, jednak zapewniają one wysoki realizm prawdziwej broni palnej.

W całej Polsce ASG bije rekordy popularności stając się jednym z ulubionych sportów nie tylko młodzieży, ale miłośników militariów w każdym wieku. Na terenie naszego powiatu działa już kilka takich grup. Rozmawialiśmy z miłośnikami ASG tworzącymi 17 pluton piechoty strzelińskiej. Liczebność plutonu stale się zmienia, bowiem średni wiek uczestników to 17 – 18, zatem obowiązki szkolne najczęściej wygrywają z pasją. Obecnie jest ich około 10, a najstarszy ma 17 lat. Grupa jest bardzo zdyscyplinowana, bo właśnie na dyscyplinie ale i przyjaźni, którą oni zwykli nazywać braterstwem broni, opiera się zabawa air soft gun. – Grupa nasza powstała pod koniec sierpnia 2007 roku – opowiadają członkowie strzelińskiego plutonu ASG – Przez pierwsze pół roku sami organizowaliśmy nasze treningi i strzelanki. Potem, gdy dowiedzieliśmy się, że w Borowie, Kuropatniku i innych pobliskich miejscowościach działają takie grupy zaczęliśmy organizować wspólne wyprawy i zloty.

Zbierają się w różnych miejscach, często można ich spotkać w lasach, opuszczonych budynkach czy peryferiach miasta. Organizują także nocne patrole, zasadzki i działania dywersyjne na terenie przeciwnika, bądź infiltrację strzeżonych obiektów. Wyglądają jak żołnierze sił specjalnych lub oddziałów antyterrorystycznych. Są wysportowani, uczą się taktyki, a w grupie obowiązują wojskowe zasady dyscypliny, posłuszeństwa, ale i honoru. Zawsze jednak rodzi się pytanie – dlaczego akurat ASG ? – To oczywiście duża dawka adrenaliny, akcja, sport – mówią zgodnie Jakub Huczek, Robert WęglińskiSebastian Basiński – Każdy z nas jest miłośnikiem wojska, militariów i historii. Zdobywamy wiedzę, doświadczenie, a przede wszystkim dobrze się bawimy jednocześnie odstresowując się. Niektórzy mają plany zostać w przyszłości żołnierzami lub policjantami – zapewniają.

ASG to hobby, które na początek nie wymaga wielu nakładów finansowych. Pierwsza broń to kilkadziesiąt złotych, do tego używany nawet mundur i wyposażenie. To jednak bardzo wciąga, a sprzęt z średniej nawet półki to już wydatek w granicach tysiąca złotych. Obowiązkowe jest jedno – ochrona oczu, bo wystrzeliwane kulki mogą nabić siniaka. Ta gra ma sens tylko w oparciu o uczciwość uczestników. Każdy trafiony w walce musi to zasygnalizować i wycofać się z rundy. Kto nie potrafi się do tego zastosować szybko zostanie wykluczony z gry, a nawet grupy. To doskonała szkoła charakteru i sposób na zdrowe spędzanie wolnego czasu.

Kiedyś podobnych pasjonatów chętnie przyjmowały drużyny harcerskie i inne paramilitarne organizacje. Dzisiaj często mówimy o problemach z młodzieżą, ale niewiele robi się, by zapewnić im możliwości rozwijania zainteresowań choćby takich właśnie, jak wojsko i broń. A przecież z tych grup wywodzić się powinni kandydaci do armii, policji i innych służb mundurowych. Dla nich praca taka będzie pasją i spełnieniem marzeń. To gwarancja rzetelności i profesjonalizmu. Kiedy zatem spotkacie ich podczas manewrów popatrzcie na tych młodych ludzi przychylnie, pozwólcie im marzyć, bo są to bardzo wartościowi marzyciele.


Robert Harhala



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Poniedziałek 3 czerwca 2024
Imieniny
Anatola, Leszka, Tamary

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl